czwartek, 23 lutego 2012

Just me.

Winię Disney'a za moje wysokie oczekiwania względem mężczyzn. Umieram ze strachu, kiedy przejeżdżający samochód zwalnia obok mnie. Przewracam poduszkę na zimną stronę. Nienawidzę matematyki. Tworzę w głowie scenariusze dotyczącego tego: co by było gdyby... Jestem uzależniona od Niego i słodyczy. Uważam, że faceci mają o wiele łatwiej od kobiet. Stoję przed szafą pełną ciuchów i nie widzę nic, w co mogłabym się ubrać. Często słucham jednej piosenki tysiąc razy, tylko po to, żeby ją później znienawidzić. Chciałabym, żeby w ważnych momentach mojego życia pojawiała się muzyka jak w filmach. Nie jestem nikim nadzwyczajnym. Tak  jak wszyscy inni budzę się każdego ranka i chodzę spać każdego wieczoru. Tak jak wszyscy inni mam uczucia i cierpię. Tak jak wszyscy inni szukam szczęścia i po prostu żyję. Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle co znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował robiłam śmieszną minkę i odwracałam jak najszybciej wzrok. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie zaczepiał i przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domu dla lalek i skakanie po kałużach... Teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nie oddałabym lizaka za spędzenia z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.

niedziela, 19 lutego 2012

Tak ciężko było poradzić sobie bez Niego. Ciężko było codziennie podnieść się z łóżka i zadbać o dobry wygląd. Tak pusto było nie dostawać na lekcjach sms-ów ze słodkimi słowami. Tak źle było nie uśmiechać się myśląc o Nim i o tym co było. Nie mogłam zasnąć bez Jego " dobranoc ". Każda rzecz przypominała mi przeszłość, Jego słodki uśmiech i śmiejące się na mój widok czekoladowe oczy. Tęsknię za nim. Za tym Jego wzrokiem, którym był zapatrzony tylko we mnie. Za każdym " Kotku " i " Kocham Cię ". Tak bardzo chcę aby wrócił. Już zawsze był obok w złych i dobrych chwilach. Nikt nie wspierał mnie tak jak On. Nikt nigdy nie był taki wyrozumiały i kochany. Czemu teraz go nie ma? Czemu nie ma, skoro tak bardzo kiedyś kochał? Jedna kłótnia, parę słów za dużo i odszedł. Przepraszałam, czekałam aż wróci. Tak bardzo żałowałam wszystkiego. Nie dał nawet znaku życia. Miał mnie dość. Dość moich humorków i mojej zazdrości, ciągłych pretensji. Widziałam to w Jego oczach. Tą pustkę i zagubienie. Próbował oszukać swoje myśli. Nie wiem czy wtedy jeszcze mnie kochał, czy był tylko z obawy przed samotnością. Nie zależało mu już tak jak kiedyś. Rutyna kazała mu pisać, że kocha. Dzięki zwykłemu przyzwyczajeniu nasz związek nadal trwał, choć coraz częściej brakowało już mu sensu.

piątek, 17 lutego 2012

Wiecie jak to jest stracić coś naprawdę cennego? Kogoś, kto był dla nas ważną cząstką świata. Kogoś z kim łączyła was telepatia. Nie wiem sama jak to nazwać. Czy to jeszcze wróci? Czy jeszcze kiedykolwiek będę miała okazja czytać Mu w myślach i śmiać się z Jego nie wypowiedzianych jeszcze słów? Przede mną jedna z tych znienawidzonych nocy pełnych przemyśleń. Parapet, niebo pełne gwiazd i kakao już na mnie czeka. Czy tylko ja mam takiego pecha? Coraz częściej zastanawiam się czy łatwiej byłoby nie żyć niż żyć. Co by było gdyby mnie nie było? Życie toczyłoby się dalej bez zbędnych problemów. Nikomu bym nie przeszkadzała w realizowaniu swoich celów bo i tak nikt nie docenia moich uczuć. Ludziom byłoby łatwiej, bez takiej kruszynki, która tylko wszystko psuje. Możesz z łatwością o mnie zapomnieć, ale wiedz, że ja nigdy nie zapomnę o Tobie.

;((

wtorek, 7 lutego 2012

Bad girl?

Zastanawialiście się kiedyś jak to jest, gdy ktoś rujnuje wam życie na każdym kroku? Jak wpieprza się we wszystko, co udało wam się ułożyć?! Zawsze dba o to byśmy nie mieli uśmiechu na twarzy, tylko łzy i smutek. By to na co pracowaliśmy tak długo, legło w gruzach w ciągu paru sekund. Jak jednym słowem potrafi zniszczyć wszystko, nie mówiąc już o naszej pewności siebie i nadziei na lepsze jutro. Mnie to spotyka, ciągle od nowa. Za sprawą jednej osoby i jej "mądrości" moje życie będąc już u szczytu góry, spada na sam dół. To okropne uczucie, widząc, że ktoś nastawia innych przeciw Tobie, że stara się wyniszczyć Ci psychikę do granic możliwości.

poniedziałek, 6 lutego 2012

Hope.

Ogień. Ogień jest siłą. Palące się świeczki wiarą i obrazem nadziei na lepsze jutro. Na jutro, w którym będziemy tak silni i odważni aby spełniać swoje marzenia. Świeczki zawsze dodają mi pewności, wiary w siebie i w to co mogę zrobić w to, że dam radę. Uspokajają mnie, pokazując swoje piękno i swoją wartość. Sprawiają, że chociaż na chwilę potrafię oderwać się od tego co mnie otacza, całkiem o tym zapominam skupiając się na sobie i dążeniu do wyznaczonych celów. Mogę godzinami wpatrywać się w ogień, w jego żywy kolor i zmieniające się kształty. Pnie się do góry dokładnie jak ja. Widzę w nim siebie, silną i niezależną. Wolną. Prędzej czy później ogień jednak zgaśnie. A moja wola walki, zmaleje. Znów będę małą kruszynką tłumiącą swoje marzenia pod płachtą strachu. Będę bała się zmian i wciąż żyła przeszłością. Dlatego tak kocham ogień, to on pozwala mi o tym wszystkim choć na chwilę zapomnieć.

niedziela, 5 lutego 2012

Just You.

Kocham w Tobie wszystko. Te nienaturalnie czekoladowe oczy, ciemne włosy i cwane spojrzenie. Twój uśmiech kiedy jesteś szczęśliwy i nawet twoją smutną minę. Twoje dłonie, szczególnie gdy dotykają moich. Twój słodki zapach, którym działasz na mnie jak narkotyk. Przyciągasz mnie bardziej niż czekolada, tym co jest w Tobie dobre. Uwielbiam kiedy się ze mną droczysz, to właśnie wtedy pojawia się ten szatański uśmieszek, który tak lubię. Uwielbiam kiedy udajesz, że się na mnie obrażasz i czekasz na przeprosinowego buziaka. Kocham jak mnie obejmujesz i nie chcesz wypuścić. Wtedy czuję się tak bezpiecznie. A bez Ciebie jest tu tak pusto...


Mrrrauu.. Kocham.