Boję się. Boję, że to kiedyś się skończy. Że zostanę sama, bo, poza Tobą nie widzę już nikogo. Że kiedyś wyjdę i już nie wrócę, nie znajdę drogi do Ciebie. Boję się, tego, że zostanę z tymi wszystkimi uczuciami, które są tak wielkie i silne. Nie poradzę sobie sama. To przywiązanie zamienia się w obsesje, wciąż chce więcej i więcej. Jeśli chodzi o Ciebie to jestem egoistką. Wiele bym dała byś był mój, na zawsze. Czasem za dużo mówię, czy robię.. A Ty mimo moich wad jesteś przy mnie, wybaczasz mi błędy i obdarowujesz najcudowniejszym uśmiechem, nawet w najbardziej deszczowe dni. Twoje ramiona są jak koło ratunkowe dla topielca, zawsze mogę czuć się w nich bezpieczna. Twoje oczy patrzą na mnie z miłością i pożądaniem, w taki sposób, że czuję się piękna. Ta cudowna aura, którą wokół siebie roztaczasz jest zaraźliwa, gdy się raz w nią wpadnie, nie chce się z niej wydostawać. Chcę być Twoja, już zawsze. Nie dopuszczam do siebie myśli, że jakaś inna mogłaby podziwiać Twoje smukłe, piękne ciało i patrzeć w te uzależniające, czekoladowe oczy. Jesteś moim szczęściem, najcenniejszym skarbem, którego bronić będę nawet w walce na śmierć i życie. Zrozumiałbyś co mam na myśli. Zawsze rozumiesz. Ta siła, która przyciąga nas do siebie jest tak wielka, że mogłaby przesuwać góry. Kocham Cię i zawsze będę. To właśnie Ty jesteś mężczyzną mojego życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz